
nicola555
Trudno co raz trudniej
Coś jest nie tak co raz
Trudniej się uśmiechać
Proszę przypomnij
Kiedy tak szczerze się śmiałeś?
Mijam twarze zapędzone
Smutne,szare...
Gdybym była w stanie
Nadzieję bym podarowała
Niech by była malutka taka
Ale żeby serca rozgrzewała
Nieraz zapomnieć bym chciała
Że zło nie zasypia
Niechciane prezenty rozdaje
Proza życia...
Myśli wirowanie przerwał
Promyk słonka blady
Nieśmiało w okno zajrzał
Zatrzymał się i zobaczyłam
Siedziałeś z głową oparta
O poduszki fotela
Uśmiechałeś się tak radośnie
Kosmyk włosów spadających
Odgarniałeś...
Tak zalotnie oczy mrużyłeś
Zapamiętałam ...
Miła jest ta cisza
Wypełniona Tobą
Szmat czasu ,a ja pamiętam
Takie małe epizody z życia
A kiedy tak
A kiedy tak sobie leżę
A zima szarością
Listopada przytłacza
Przez przymknięte oczy
Łany pół ozłoconych
Żytem widzę...
A w nich maki czerwone
I chabry modre
Kołyszą się na wietrze
I ciepły powiew wiatru czuję
Chce biec tulić ich delikatne
Główki do siebie
Zachwyca ten świat słodyczą
Zapachem kwiatów
Chodzę po ziemi
A wydaje mi się że
Bujam w obłokach
To moje życie lecz...
Czy zawsze robię tak jak chce?
Panie tylko Ty wiesz
Przecież tak dobrze znasz mnie
Wiesz od zarania
Wiesz co się jutro stanie
A ja nie i powiem Ci
Chyba ...nie, ja nie chcę
Wiedzieć tego
Niech się dzieje wola Twoja Panie
A ja stawie się kiedy przyjdzie czas
Na Twoje wezwanie
Prosto czy mniej
Prosto co raz prościej zdaje mi się
Że czas mogę zatrzymać
Usiąść w moim magicznym miejscu
Zamknąć oczy ,pozwolić
Wsteczny bieg wrzucić, zatrzymać
Zamrożone gdzieś obrazy,zachowane
Pootwierać i nie patrzeć że mi
Zmarszczek już przybyło
W miłości mym ogródku
Tamto lato,słońce,morze
Ciepły piasek,słona bryza
Krótkie noce i spełnienia
Czas mi tego nie odbierze
Tu gdzie teraz trwa już zima
Zamroziłam te wspomnienia
Wiem kim jestem, powiedziałeś
Jesteś moim sensem życia
Zapamiętałam
I nadal trwa
Wojna słowo jak sztylet
Trwa...
W najczarniejszych snach
Nie spodziewałam się
Usłyszeć to słowo
Zobaczyć na jawie
Nawiedzony morderca
Kłamca,dyktator
Hitler przy nim kukiełka
Świat patrzy
Giną niewinni,dzieci też
Boże gdzie ten świat pędzi?
Piekło jest tu na ziemi!
Żyją przecież Ci co słowo
Wojna dokładnie znają
Doświadczyli , przeżyli
A tu jeden człowiek,morderca
Ludzi jak pionki na
Szachownicy przesuwa
Na śmierć posyła
Brat brata morduje
Co dzień media podają
Obrazy wyświetlają
Bunt się rodzi i pytanie
Ile jeszcze tych zbrodni
Kto ukróci nawiedzonego
Pod sąd postawi
I tym samym świat naprawi
Starsi nie raz opowiadają
O poczynaniach Ukraińców
Podczas drugiej wojny
Za młoda jestem by znać
To osobiście
Ale moje zdanie jest takie
Nie można żyć przeszłością
Nie można też kierować się złością
Jesteśmy przecież chrześcijanami
Przebaczać umieć powinniśmy
A wojen zdecydowanie
Nie mówimy
I zbrodniarza osądzimy!