Siwy_Arek

 
Rejestracja: 2006-09-10
Nie ma nic bardziej boskiego ponad Sztuke i Edukacje
Punkty160więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 40
Ostatnia gra
Omaha Saloon

Omaha Saloon

Omaha Saloon
2 lat 225 dni temu

Narodziny milosci w stadzie czlekoksztaltnych malp... czyli sex = milosc :)

W takim stadzie nie panowała miłość jako taka w naszym mniemaniu. Początki człowiekowatych można prześledzić na bazie zachowań Szympansów właściwych i Bonobo. Uprawianie sexu prze te małpy człekokształtne polega na współżyciu prawie ze na okrągło praktycznie każdy z każdym co wiąże sie również z kontaktami homosexualnymi. Sex w takim stadzie jest poniekąd czynnikiem rozładowującym pewne napięcia psychiczne miast walczyć ze sobą na śmierć i Zycie. Ewolucja jest tu jak najbardziej widoczna. Osobniki bardziej krewkie z czasem zostały wyeliminowane przez same siebie, a pozostały jednostki wyposażone w geny tworzące organizmy o spokojniejszym nastawieniu do partnerów. Jednak kiedy klimat zmusił naszych przodków do poszukiwania schronienia i pożywienia , pojawiać sie zaczęły w stadach osobniki agresywne, które lepiej potrafiły sobie radzić w uciążliwych warunkach, geny zaczęły sie znowu mieszać i w Końcu powstał człowiek o tak zróżnicowanym charakterze jak możemy obserwować obecnie. Sa przeto jednostki agresywne i spokojne oraz hetero i homosexulane.

Milosc jest jakby
plejotropem który po części pomagał wychowywać ludzkie potomstwo w bezpiecznych warunkach, przy czym stado dzieliło sie wyraźnie na dwie grupy, męska i Żeńska. Męska grupa jako, ze stanowiła odłam silniejszy fizyczne i bardziej sprawny jeśli chodzi o wyobraźnie przestrzenna zajmował sie zdobywaniem pożywienia bogatego w Białko, kobiety zas jako mniej odporne na fizyczne zmęczenie zyły w zwartej grupie wychowując dzieci, tak jak to możemy dziś zauważyć w przedszkolach i Szkołach pierwszego stopnia gdzie grono pedagogiczne w większości składa sie z kobiet. Zmiany partnerów zachodziły nieustannie (np śmierć jednego samca).

Od czasów prehistorycznych Początków powstawania gatunku ludzkiego niewiele sie zmieniło, doszły jedynie pewne
oragniczenia natury etyczno-moralnej, a związane jest to z olbrzymy mi właściwościami mózgu człowieka do analizy swoich zachowań w grupie. To ze ktoś żyje z kimś długie lata wcale nie znaczy ze nie podlega tzw stłumieniu emocjonalnemu tak silnemu iz wydaje sie to mu norma (moralna) Przy odrobinę swobody mogą te normy pęknąc i cala wewnętrzna presja moze wyjść na jaw. Niestety albo stety w naszych kregach zdarza sie to coraz czesciej szczegolnie u mlodziezy, ktorej pozostawia sie duzo swobody do wyboru sposobu zycia. Zmienianie partnerów sexualnych w dowolnych kombinacjach plci jak rekawiczki staje sie norma. Ogranicznia moralne juz nie sa tak mocno respektowane jak kiedys. Ani religia ani systemy polityczne juz nie trzymaja nikogo w cuglach skostnialej moralnosci. Mozna przewidywac ze pojdzie za tym takze i prawodawstwo kiedy w przyszlosci zniknie tzw zwiazek malzenski na rzecz zwiazku partnerów lub w ogole ulegnie zanikowi potrzeba jakiejkolwiek organizacji ludzi jako pary zobowiazanej prawem.

Jestesmy spolecznoscia bardzo zroznicowana i zhierarchizowana wlasnie za sprawa ewolucyjnych przemian na przestrzeni conajmniej 8 milionow lat. To bardzo duzo jak na gatunek i wystarczy spokojnie do swtorzenia nie jednego gatunku. Czlowiek stal sie przy okzaji predatorem a jednoczesnie new romantic tego swiata. Sex jest tu czynnikiem dominujacym bo wlasnie dobor plciowy zdecydowal o tym jacy jestesmy obecnie z cala nasza zroznicowana psychika i wygladem zewnwtrznym również, a dalej z roznymi upodobaniami nie tylko dotyczacymi uprawiania milosci.

Sex daje przyjemnosc a oczekiwanie na to u partnerów wytwarza nieodparte jej pozadanie. Czasami pozadanie do jednej osoby ciagnie sie latami i ten czynnik nazywamy szumnie miloscia a czasem pozadanie jest dywersyfikowane miedzy wielu partnerów. Jak to nazywamy to każdy chyba moze
sam sobie nazwac. 
Czynnik eliminacji naturalej zostal skasowany przy pomocy sterowania ludzkimi zasobami i ochrony slabszych jednostek przez nas samych, przeto nie ma obecnie mozliwosci stwierdzic jak bedzie wygladac ludzkosc za pare tysiecy lat. Nie mniej jednak napewno znikna obecne normy na rzec innych, bardziej spolegliwych zachciankom ludzkosci do zazywania przyjemnosci.