niekochany

 
Rejestracja: 2008-10-29
"Kiedy następnym razem zaczepisz mnie choćby o milimetr pomyśl o dniach w których będę szukał spokoju"
Punkty134więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 66
Ostatnia gra
Bingo

Bingo

Bingo
42 dni temu

Lipcowy opatrunek

Na poddaszu Twoich słów 
Na falochronie Twoich ust 
Oddalamy swój oddech nie zważając na odległość palców 

Wyrażając spokoju niedoskonałości
Oddzielamy kolejnego dnia kartki Ponownie analizując sny w których
Odległość rozrywała rzęsy ...

Analizując przeszłości szlaki często nadszarpujemy teraźniejszość


Nie(reformowany)

https://youtu.be/xDWCD1Upojc

...Kolejny raz stoję przy drzwiach zamkniętych od środka ... Przy klamkach odwróconych plecami ... Przy ludziach którzy w jednej osobie stanowią całość ... Przy dłoniach bijących pokorą ??

Nie ... Kolejny raz stoję w tym samym miejscu które buduje jakby od nowa... Mimo że znam je na wylot ... Mimo iż wiem jak smakuje powiedzenie prawdy ... Łudzę się że czas podpowiedź już kolejną szykuje mimo wszystko

Patrzę na chłopców jak rosną na naszej polanie przeciwności i nie wiem jak jednemu z nich zadać pytanie kim dla niego jestem ...

Trudne sumienia ... Zagubione słowa ... Porozrzucane w nieładzie ideały których gdzieś tam się trzymałem ... Szala goryczy i przegranej ... Gdzie jest ten co miał złoty przycisk wyrozumiałej myśli ...

...W którym momencie kończy się szaleństwo a zaczyna smutna prawda ...

(N)k


Spokojnej nocki

https://youtu.be/2wdic__fzI0


Zaparowane myśli moje
Pośród błyskotek dnia
Układając nierówny koloryt
Budzi drżenie palców...
Oczy zachrypniętym kęsem
Wskazują niebezpieczne miejsca
Do którego nie prowadzą mapy
I ty też nie podążasz ...
Właściwy adres dostawy
Zgubiłem podczas sporu
Mimo że nie chciałaś uciekać
Dziś milczysz na polu bitwy
Za każdy uśmiech
Skradzione spojrzenie
Oddam Ci dzisiaj i jutro
Przestrzeni mojej naddatek



Nie pytaj mnie jak smakuje przyszłość ... roztocz nad moimi słabościami parasola strzępek mały ...


Sarkofag niedogodności..

Niekiedy stajemy twarzą w twarz z samotności obrazem zalanym łzami... Nie dopuszczając do głowy myśli zawrotnych podążamy mimo wszystko do lepszego jutra które nie nadchodzi ?? A może to tylko my nie umiemy wyłuskać kropel szczęścia ... Odrzucając cały obraz doświadczeń twierdzimy iż świat niesprawiedliwe pokolorował tęczę nad naszymi głowami... Zapieramy się w tym co kompletnie nie ma wpływu na nasze przyszłe zdarzenia ... Zapatrzeni we własne odbicie zapominamy o tym że ktoś dla nas chce inaczej ... Że czasem zrobi z siebie głupca w tłumie dostojnych gości ... Bądź klepnie coś co zupełnie będzie oderwane od chwili ... Odciągając uwagę od słów które mogłyby bezpośrednio Ciebie urazić ...

Zaprzeczamy przeczucia ... Odkrywając lęki wyrzeczeń ...


nie(zostawiaj)

Dla mnie …
Wymień misker dla mnie
Nastąpi błoga cisza
I będzie idealnie

Ładnie...
Rozpakuj go tak ładnie
Zanurz idealnie
I upiecz co popadnie

Gdy słyszę jak miksujesz
To pokój mi wibruje
Telefon w mojej dłoni
I wszystko podskakuje

Dla mnie...
Pomiksuj mi tak ładnie
Kolejne ciasto mała
Które nie opadnie

Ładnie...
Rozetrzyj całe białko
Nie podnoś nad firanką
Bo będzie dziś sprzątanko


Muzyka łagodzi obyczaje... szaleństwo potęguje frustracje