sasanka155

 
Rejestracja: 2006-12-07
Słowa wymieniane na odległość bywają odlegle rozumiane.
Punkty38więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 162
Ostatnia gra
Tysiąc

Tysiąc

Tysiąc
4 lat 73 dni temu

Jazda bez trzymanki

Samochód jest dobrem absolutnym. Bo nie dosyć, że daje niezależność, to ten, który mam, jest moim wymarzonym modelem. Jeżdżę bezpiecznie, za kierownicą myślę logicznie i strategicznie.

Mój Narzeczony twierdzi, że jeżdżę za wolno i zbyt asekuracyjnie.

On sam, jak każdy mężczyzna, jeździ bardzo agresywnie: klnie, trąbi, gwałtownie hamuje, mści się na kierowcach, którzy go wyprzedzają, pokazując im palec  i mrugając światłami…

Wczoraj Narzeczony zaproponował, że w ramach prezentu na Dzień Kobiet, pokaże mi jak jeżdżą  „ prawdziwi kierowcy”. Kazał mi wsiąść do mojego samochodu i jechać za jego autem, bacznie obserwując wszystkie jego manewry na drodze.

No i zobaczyłam… Popisując się sam przed sobą, ruszył z brawurą, trąbił, mrugał światłami, przyspieszał, zwalniał z piskiem opon…

 Ale jak już trzeci raz zmienił pas, zajeżdżając mi drogę i bez kierunkowskazu skręcił w lewo, to ja już wtedy nie wytrzymałam… Odłożyłam pilniczek do kosmetyczki, przerwałam pisanie sms-ów do przyjaciółki, złapałam druga ręka kierownicę i …. w domu byłam pierwsza.

I sami powiedzcie, czy mężczyźni są dobrymi kierowcami ….